Hipopotam i czapla
Stanisław Gliniak
Posłuchaj:
Pewnego razu, na leśnej polanie
hipopotam miał swe mieszkanie.
A że był cokolwiek stary
nosił spore okulary.
Poszedł raz nad staw
załatwić parę spraw
i zobaczył tam na brzegu piękne grzyby
i wielkie wieloryby.
Zdziwił się więc hipopotam,
co to jest za sztuka nowa,
żeby w stawie małym były
aż tak piękne, duże ryby.
Ssaki z wielkim grzbietem. I ogonem,
na którym wożą swą Żonę.
A do tego czapla siwa
z nimi sobie pięknie pływa
i ujeżdża wieloryba.
Hipopotam w dużym szoku -
„Niech Pani da im już spokój!”
Na to mu czapla odburknie-
„Niech się Pan w swą głowę stuknie!”.
I tak kłócą się do dziś,
aż spada z topoli liść.